Okup drapieżców by Juliet

7 | dodaj
Cześć smoki <3
Co tam u was? U nas chwilowe zachmurzenie pogodowe, jednak przydały się takie pogody. Ostatnio baaardzo, naprawdę baardzo rozwinęłam swoje życie towarzyskie. Zaczęłam wychodzić ze znajomymi, od razu po szkole i wracać koło 21 do domu<3 Przyznam, że dobrze mi to zrobiło, bo spędziłam cudowne chwilę i tylko czekam na więcej, jednak jak wspomniałam całkowicie zabrało mi to czas na CZYTANIE :/ Na szczęście przyszły do Wolina deszczowe dni, a mój plan dnia znacząco się rozluźnił, ale dobra wróć, bo się rozpisałam, a mogła bym tak godzinami, a dzisiaj nie czas na luźne posty(jeżeli kiedyś będziecie chcieli mnie z takiej strony poznać to piszcie<3)
Tymczasem na ten dzień zaplanowałam sobie recenzje świetnej książki, którą miałam okazje przeczyać koło dwóch tygodni temu :)

Tytuł : Okup drapieżców 
Autor: Emily Diamond 
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania : 2010r. 
Gatunek: fantasty, dziecięca,młodzieżowa, przygodowa
Liczba stron : 452
Opis: ZATOPIONA ANGLIA 2216 rok....

Wszystko jest inne. Londyn to miasto biedaków. Mocarstwem jest Większa Szkocja. Na morzu prym wiodą drapieżcy. Ludzie żyją bez technologii i komputerów. 
Gdy porwana zostaje córka premiera, na pomoc dziewczynce wyrusza trzynastoletnia Lilly Melkun, właścicielka niezwykłego kota morskiego. Jako okup chce ofiarować drapieżcom stary i bardzo cenny klejnot.
Uważaj, Lilly! Ten klejnot to tak naprawdę...

Kurczę zawsze mam problem z zaczynaniem swoich recenzji, więc na pierwszy ognień tutaj pójdzie oprawa i wydanie książki, które jest no cóż bardzo ładne. 
Okładka przyciąga wzrok czytelnika, jej niebieski kolor i zatopiony Big-Ben naprawdę robią na mnie wrażenie. 
Czcionka jest dosyć duża, dzięki czemu całość czyta się szybko i stosunkowo przyjemnie. 

Teraz wejdziemy w poważniejsze tematy a innymi słowy zawartość. 
Emily prezentuję nam fabułę niecodzienną i inną niż zwykłe młodzieżówki- bardzo oryginalną. Akcja dzieje się w zatopionej Anglii i starych rybackich wioskach bez technologi, czytając tę powieść dosłownie miałam wrażenie, ze jestem w innym świecie. 
Nie posiadamy w tej ksiązce żadnych wątków miłosnych, co osobiście mi się podobało i nadało jej cech typowej przygodówki. Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron i utrzymła w napięciu do ostatnich.
Zarówno pomysł jak i jego zrealizowanie wyszły pani Diamond rewelacyjnie.
Narracja jest dwuosobowa, raz możemy oglądać rozwój wydarzeń z perspektywy Lily, a innym od Zepha. Styl pisania autorki jest dobry. Nie ma tu wulgaryzmów czy wyrafinowanych słów, jednak nie jest też dziecięco:)
Nareszcie chciałabym przejść do definitywnie mojej ulubionej części, a mianowicie bohaterowie.Tutaj jest zdecydowanie na plusie. Na pewno każda z postaci miała swój własny odmienny charakter. 
Lily jako 13letnia dziewczynka zachowywała się niezwykle odpowiedzialnie. Podejmowała odważne decyzje od których zależało życie jej oraz innych osób. Dziewczynka mimo swojego wieku zachowywała się bardzo dojrzale, była bardzo opiekuńcza i konsekwentna. 
Zeph natomiast był Drapieżcą, ze wszystkich sił starał się pokazać ojcu(szefowi Drapieżców) z jak najlepszej strony, dążył aby tata był z niego dumny. 
Jednak czy rzeczywiście był zły i okropny? Ja tak nie uważam, poznając go bliżej coraz bardziej go lubiłam. Mimo, że często wykazywał swój brak kultury i marudzenie, to jednak w głębi bardzo polubił Lily i był bardzo sympatyczny<3 
Dużą rolę w tej książce odgrywa także cudowny kot morski, który rozwala system<3 
Lexy, mała córka premiera również wymiata<3 

Podsumowując ksiązka jest godna uwagi i na pewno zasłużyła sobie na większe grono czytelników. 
Od razu zabrałam się za czytanie drugiej części i mam nadzieję, że również mnie tak zachwyci :) 

OCENA : 7/10


Space Book TAG

6 | dodaj
Hejka <3
Dzisiaj z Patką przedstawiamy tag do, którego zostałyśmy nominowane przez Martę z bloga do którego link znajdziecie tutaj Przmyślenia zaczytanej Belli :)
Za nominacje ogromnie dziękujemy.

 


SŁOŃCE - książka z gorącym bohaterem/bohaterką.

Juliet: Gorący bohater hmmm? Niczym nowym nie będzie jak zamieszczę tutaj Aleca z
Darów Anioła.Gdyby nie był gejem byłby ideałem, już jest w sumie <3
Pats: Skoro dalej siedzę w świecie Kronik Białego Królika, bo kończyłam właśnie recenzję ostatniej części, podam tu Gavin'a. Ci co czytali chyba się widzą dlaczego albo chociaż się domyślają.


MERKURY - mała, ale dobra książka.
Juliet: Często w moich tagach książki się powtarzają
jednak w tej kategorii wspomnę o czymś innym, 
a mianowicie o książkach na punkcie których miałam bzika Martyny Wojciechowskiej. Seria o której mówię jest w formacie kieszonkowym i liczy sobie może 120 stron, jednak historie na jej kartach są wooo <3 
Pats: Oskar i pani Róża, Eric'a Emmanuel'a Smith'a. Krótka, 86-stronicowa książka, która mocno zmusza do refleksji na temat życia i śmierci.


 

WENUS - książka z dobrą główną bohaterką.

Juliet: Dobra w sensie dobrze napisana czy o dobrym sercu? Interpretować można różnie ja to biorę do siebie w tym drugim znaczeniu.
Idealną bohaterką do tej kategorii jest Lily Melkun z niedawno skończonej przeze mnie powieści "Okup drapieżców" (recenzja już niebawem).
Ma definitywnie ciepło w sercu:)
Pats: Kendra z Baśnioboru, Brandona Mull'a jest bardzo dobrą, przykładną główną bohaterką. Odważna, mądra, opiekuńcza - ideał?



 

ZIEMIA - dość duża, ale przyjemna książka.

Juliet: Kurczę, książka jaką czytałam z największą ilością stron to była ostatnia część Darów Anioła(700), na szczęście miło czytało mi się tą lekturę :) 
Pats: Zgadzam się z Julitą, ostatni tom Darów Anioła, Cassandry Clare przyniósł wiele emocji.


 

MARS - książka bliska twojemu sercu.

Juliet:Wiele razy wspominałam w takich kategoriach o mojej pierwszej książce (czyt.Kwiat w mroku)
czy o seriach, które baardzo lubię. Jednak nigdy w tagu nie wspomniała o książce, która mnie tak poruszyła, że do dnia dzisiejszego kiedy słyszę coś na temat II wojny światowej, widzę małą dziewczynkę w zielonym sweterku ukrytą w kanałach. Mowa oczywiśćie o "W ciemności" autorstwa Krysi Chiger.
Pats: Baśniarz, Anotnii Michaelis. Wzięła mnie za serce pewna baśń i nie chciała puścić. Po prostu teraz wiem, ze moje całe życie to jedna, wielka, zaparowana bańka mydlana.

JOWISZ - czyli największa cegła w twojej biblioteczce.

Juliet: Tak jak odpowiedziałam wcześniej najgrubszą książką w mojej biblioteczce jest "Miasto niebiańskiego ognia" Cassandry Clare 
Pats: Kompednium wiedzy licealisty - język polski - 731 stron, prawie a4, w twardej oprawie.Pati nie śmieszkuj, to poważne!



 

SATURN - czyli książka nie z tej Ziemi.

Juliet: Od razu na myśl przychodzi mi "Osobliwy dom pani Peregrine" Ta książka w stu procentach przenosi w inny świat <3 
Pats: Próba ognia, Josephine Angelini. Wiedźmy, równoległe światy i miłość, idealne dla mnie!



 

URAN - niezła książka z niebieską okładką.

Juliet: Felix, Net i Nika oraz Gang niewidzialnych ludzi. Fajna historia, genialna książka i niebieska okładka. Wszystko pasuje :)
Pats: Moja ostatnio przeczytana książka - Playlist for the dead.




NEPTUN - najdłuższa seria z całej kolekcji.
Juliet: Dary Anioła #3
Pats: Są to Opowieści z Narnii. :D


Dzisiaj nie mam jakiegoś natchnienia, żeby kogoś specjalnego nominować, WSZYCY JESTEŚCIE SPECJALNI. Każdego chętnego zapraszamy do zrobienia tagu, tylko zostawcie nam linki, ponieważ z chęcią poczytamy wasze odpowiedzi.
Tym sposobem dobiłyśmy do końca TAGu. Oprócz ułożenia odpowiedzi na pytania, chyba musimy coć poukładać w życiu, dużo się dzieje. Ale na maj to tak chyba zawsze, prawda?
Dodatkowo chcemy Wam niezmiernie podziękować za rosnącą liczbę obserwatorów. Jest Was już aż 52 <3 
Pragniemy również podziękować za liczbę wyświetleń, która też fajnie się prezentuje 8700 <3 
Dziękujemy i do zobaczenia <3


wiedźmińska saga: Ostatnie Życzenie by Pats

7 | dodaj

Świat się zmienia, słońce zachodzi, wódka kończy.


Tytuł: Ostatnie Życzenie
Autor: Andrzej Sapkowski
Data wydania: 2010
Gatunek: fantasy
Liczba stron: 332


~*~
Później mówiono, że człowiek ów nadszedł od północy, od Bramy Powroźniczej. Nie był stary, ale włosy miał zupełnie białe. Kiedy ściągnął płaszcz, okazało się, że na pasie za plecami ma miecz.
Białowłosego przywiodło do miasta królewskie orędzie: trzy tysiące orenów nagrody za odczarowanie nękającej mieszkańców Wyzimy strzygi.
Takie czasy nastały. Dawniej po lasach jeno wilki wyły, teraz namnożyło się rozmaitego paskudztwa – gdzie spojrzysz, tam upiory, bazyliszki, diaboły, żywiołaki, wiły i utopce plugawe. A i niebacznie uwolniony z amfory dżinn, potrafiący zamienić życie spokojnego miasta w koszmar, się trafi.
Tu nie wystarczą zwykłe czary ani osinowe kołki. Tu trzeba zawodowca.
WIEDŹMINA.
Mistrza magii i miecza. Tajemną sztuką wyuczonego, by strzec na świecie moralnej i biologicznej równowagi.
źródło opisu: lubimyczytac.pl

Wszystkie przyzwoite przepowiednie są do rymu.

W ferie usłyszałam jak koleżanka śpiewa Wilczą Zamieć z gry Dziki Gon. Od tamtej pory często słuchałam tej ballady, niestety nie rozumiejąc tekstu, a razem ze mną kilka innych osób, którego wciągnęłam w tą pieśń. Jednak ostatnio, szukając materiałów na technikę, słuchając Sezonu burz narodziła się w mojej głowie pewna myśl, mianowicie: pójdę do koleżanki i pożyczę Ostatnie Życzenie. Poszłam, przyszłam, zaczęłam czytać. I wiecie co? To była moja najlepsza spontaniczna decyzja w ostatnim czasie!
Pierwszy tom wiedźmińskiego cyklu Andrzeja Sapkowskiego składa się z 7 opowiadań, w których kolejno odkrywamy tajemnice owego świata (jedno z nich prowadzone jest przez cały tom).
Jak bardzo się cieszę, że jednak postanowiłam zapoznać się z twórczością Sapkowskiego! Autentycznie nie żałuję. Z początku byłam mega sceptycznie nastawiona, bo koleżanka, od której pożyczałam mówiła, że język jest nudny i trochę trudny, a że mamy podobny gust to się posłuchałam. Jednak nieznajomość tekstu piosenki działała mi na nerwy i jednak spędziłam trochę czasu z Geraltem z Rivi. Język w całej powieści z pewnością jest oryginalny i niepowtarzalny, minimalnie nudny. Opisy są dosyć ciężki, ale jeśli się wkręcimy w fabułę to wszystko jest idealne. Bohaterowie posługują się ironicznymi dialogami z odrobiną wulgaryzmów, ale wszystko jest bardzo dobrze wyważone.
Generalnie same charaktery są już unikatowe. Nasz Rzeźnik z Blaviken, czarodziejka Yennefer, Jaskier poeta, królewna Pavetta - z nimi mam nadzieję spotkać się w kolejnych częściach i dalej zagłębiać się w ich przygodach.
Moim zdaniem z Ostatnim Życzeniem powinien zapoznać się każdy, bo jest to jeden z utworów, który jest dumą Polski na arenie międzynarodowej. Na podstawie Wiedźmina powstają gry, seriale, filmy oraz fanowskie piosenki.

10/10



Bonusowe cytaty:
-Ktoś jedzie za nami- powiedział podniecony.- Na wozie!
-Niesłychane- zadrwił wiedźmin, nie oglądając się.- Na wozie? A ja myślałem, że tutejsi jeżdżą na nietopyrzach.


Moje głębokie uszanowanie, czcigodna Matko- zakwilił kretyńsko.- Chwała wielkiej Melitele i jej kapłankom, krynicom cnoty i mądrości.
-Przestań pieprzyć, Jaskier- parsknęła Neeneke.- I nie tytułuj mnie matką. Wiedz, że na myśl, iż mógłbyś być moim synem, ogarnia mnie zgroza


Niejasnych zadań, nie da się jasno wykonać.

- Ty nie jesteś żadnym potworem, Nivellen - rzekł sucho wiedźmin.
- A, zaraza, to coś nowego. Więc, według ciebie, czym ja jestem? Kisielem z żurawiny?


Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu stoi Bardzo Wielkie Zło.

[...] mniejsze zło istnieje, ale my nie możemy wybierać go sami. To Bardzo Wielkie Zło potrafi nas do takiego wyboru zmusić. Czy tego chcemy, czy nie.

Jesteś egocentrykiem jak każdy mężczyzna. Nie ma niczego gorszego niż brak zainteresowania, prawda? Niż obojętność?





  
Potrzebuję dla mojej ballady tytułu. Ładnego tytułu.
– Może „Kraniec świata”?
– Banalne (...) Hm... Niech pomyślę... „Tam, gdzie...” Cholera. „Tam, gdzie...”
– Dobranoc – powiedział diabeł.

Alicja i uczta Zombi by Pati

4 | dodaj

Dziewczyny są jak miód, słodyczy mają w bród. Z chłopcami bywa tak, że pieprzu mają smak.







Tytuł: Alicja i Uczta Zombi
Oryginalny tytuł:  Alice a Mad Zombi Party
Autor: Gena Showalter
Wydawca: Mira
Data wydania: 16 marca 2016
Gatunek: literatura młodzieżowa|paranormal romance
Liczba stron: 448
Tłumaczenie: Jan Kabat


~*~
Zombi istnieją naprawdę. Pogódźcie się z tym. Jestem coraz silniejsza, coraz więcej umiem. Mogę samą myślą sprawić, że z każdego zombi zostanie garść popiołu. Wygrałam kilka bitew z siłami zła, ale zapłaciłam za to wysoką cenę. Okazało się, że to jeszcze nie koniec wojny. Teraz musimy się zjednoczyć, bo gramy o najwyższą stawkę. Albo znów nauczymy się być ludźmi, albo przestaniemy istnieć.
źródło: lubimyczytac.pl






Jeśli igrasz z ogniem, w końcu się poparzysz.






Zdziwię kogoś jeśli zacznę od okładki? Pewnie nie. Z każdym tomem praca grafików się pogarsza. Ostatnio była Barbie, a teraz fioletowe nic. Naprawdę, pierwsze okładki było ładne, nawet ta 3 co z różem dowalili. Ta dziewczyna prezentuje się bardzo dobrze, a tak zniekształcili jej całą posturę. Wygląda chudo, staro, brzydko i tandetnie. Cała ta okładka jest po prostu tandetna, nie oszukujmy się.
A tytuł? Alicja i uczta zombi. Szkoda, że o Alicji mówione jest tyle co i o zombi (książka opowiada o gorącej miłości Szrona i Milli). Pomimo tego, ze wiele wątków nie zostało wyjaśnionych w poprzedniej części, a ona sama skończyła się dość katastrofalnie w skutkach, w szczególności dl Ali i Szrona, to moim skromnym zdaniem pani Showalter powinna poprzestać na trylogii. Zdradzę Wam, ze ta książka jest inna, niż jej poprzedniczki, bo jest pisana z perspektywy Szrona i Camilli, z wtrąceniem Ali na początku i końcu.
Całą historię dalej się łatwo czyta, a język Geny chyba nie uległ żadnej zmianie od początku Kronik Białego Królika, co niezmiernie mnie cieszy. Jej cięte riposty i świat przedstawiony w Alicji zawsze będę uwielbiać.
Anima, tak bezwzględna i zła, dalej jest w grze. gdyby nie ona, kolejna część powstałaby bez sensu.  Tak naprawdę zło nie jest głupie i że czeka na dogodny moment, by uderzyć. Do tego bezczelnie przechadza się po drogach naszych zabójców. Walka z nieśmiertelnym? Dla nich to możliwe. A zombi? Dalej ewaluują, nie doceniałam chyba tych istot i wyobraźni Geny. Tak dla waszej wiadomości, zombi nie przypominają niczego, co widzieliście na filmach albo o czym czytaliście w książkach. To duchy, które muszą być zwalczane przez inne duchy. Równy z równym. Nie są złaknione krwi, ani mózgów, tylko tego co straciły: esencji życia. Mojego życia... i waszego.
Bohaterowie są ewidentnie najlepszą częścią we wszystkich tomach tego cyklu. Każdy z nich, ze swoją dopracowaną posturą i nietuzinkowym charakterem wnosi coś nowego do intrygi. Czy to dynamizm, czy jakieś zwroty akcji.
Skromna Alicja, jako wzór cnót kobiecych, silna niezależna, ale niestety nie jak księżniczka. Była główną bohaterką w 3 pierwszych książkach. Potem pierwsze skrzypce grali Szron i Milla. Cole - mój ziomek, trochę mięknie i to nie jest już takie fajne, posiada najwspanialsze oczy na świecie! Kat - fikcyjna siostra z dużym ego, była taka lukrowa, że strasznie ją polubiłam w trakcie czytania. Oraz mój ukochany Gavin, najlpszy, najprzystojniejszy z caaaaaalutkiej serii! O innych już nie będę Was zanudzać. Ogólnie to wszyscy po prostu "mają to coś", że przyciągają uwagę.
Reasumując: debiut Geny, czyli seria, której moje podsumowanie właśnie dobiega końca jest idealną rozrywką dl a nastolatek pragnącyh odpocząć od tej szarej rzeczywistości. Tak więc cały cykl może się cieszyć naprawdę dużym kręgien zainteresowania❤


              Będziemy dążyć do tego, co najlepsze, ale przygotowywać się na najgorsze.

7/10




Bonusowe cytaty:
Niechaj wasze światło zabłyśnie.




Jeśli Chuck Norris zostanie ugryziony przez zombi, to czy przemieni się w zombi – czy zombi przemieni się w Chucka Norrisa?



Żyj po swojemu. Nawet za najwyższą cenę.




Prawda nie zawsze jest łatwa czy przyjemna, ale wciąż jest prawdą.




Kłamiesz i umierasz. Zdradzasz i płacisz.




Miłość jest wyborem, nie wyrazem emocji.




Prawdziwa miłość nigdy nie zawodzi, nigdy nie gaśnie, a jej najważniejszym wyrazem jest dawanie.




Ludzkie ciało jest jak kwiat. Traktuj je dobrze, a rozkwitnie.




Płaczą tylko dziewczyny, które mają coś na sumieniu.




Wady to rzecz ludzka.



Zamiary nic nie znaczą. Działania znaczą wszystko.




Umysł to piękna, złożona rzecz. Obserwuje, gromadzi informacje.




Miłość zawsze odnajdzie drogę.




Można nas powalić, ale nie będzie to trwało długo.




-Więc bierzesz mnie? N zawsze?

-Na zawsze... a to dopiero początek.













Róże to czerwień krwi,
fiołki to błękit na niebie.
Martwy jest zombi zły.
I wkrótce
czeka to ciebie.
Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.