LBA #2

4 | dodaj
Lecę z progresem to już moje drugie LBA! Za nominację dziękuję koleżance z bloga wardrobe-words.blogspot.com. No to się zabieram:)


Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia.

    1. Od kiedy blogujesz? 
    Zaczęło się to w VI klasie, kiedy to stworzyłam bloga na informatykę. Mimo, że było to tylko dla oceny to naprawdę mi się spodobało. Jak widzicie od roku pracuje z Juliett i cieszymy się naszym sukcesem, czyli 10,000 tysięcy wyświetleń!

    2.Ile książek liczy Twoja biblioteczka?
    Wspominałam w ostatnim TAGu, żę jest  to skromna liczba 72. Zaczęłam ostatnio wypożyczać książki z biblioteki i mega się zaskoczyłam, bo wypożyczyłam thriler. Ogólnie jestem przerażona, ale bardzo ciekawa.

    3.Jaki jest Twój ulubiony gatunek książek? I dlaczego? 
    Młodzieżówki, generalnie ze względu na wiek i fantasy, bo zawsze są magiczne!

    4.Z jakim bohaterem książkowym chciałabyś/chciałbyś pójść na kolacje  
    Zdziwi się ktoś jak powiem, że Nico, Anubis, Gavin, Christopher albo Malfoy, ew,. Nott?

    5.Czy masz książkę, której zmieniłabyś/zmieniłbyś zakończenie? I jak byś to zrobił/a?
    URATOWAŁABYM FRED'A!!!

    6.Jak zaczęła się Twoja historia z blogowaniem? 
    Lubiłam czytać bloga Juliett (takie starego haha) no i pojawiła się szansa na wyższą ocenę z informatyki więc czemu nie?

    7.Jaka jest Twoja ulubiona książka? I dlaczego to właśnie ona? 
    Magia, bo zmieniła mi życie.

    8.Co lubisz robić w wolnym czasie? 
    Oprócz czytania śpię dużo. Jeżdżę na deskorolkach, ostatnio pływałam na windsurfingu, fotografuje ładne niebo, oglądam filmy, śpiewam, słucham muzyki, przeglądam blogi, spotykam się z ludźmi. Nauka i przygotowania do testów...

    9.Gdybyś miał/a okazje przenieść się do jakiejś książki/filmu co by to było? 
    Byłby to świat Baśnioboru, bo Gavin!<3

    10.Jak wyobrażasz sobie siebie za kilkanaście lat? 
    Czytającą książkę z kawą na balkonie przy zachodzie słońca.

    11.Każdy jest wyjątkowy na swój sposób...Co świadczy o Twojej wyjątkowości? 
    Cała moja postawa, poczucie humoru, zainteresowania, lubię siebie:)

    Nominuję:
    Agnieszkę D z bloga . sol-shadowhunter.blogspot.com
    Fioletowy Notes z bloga fioletowynotes.blogspot.com
    Miłkę z bloga www.mawreads.pl
    no i tą jedną moją wpolniczkę no

    Moje pytania:
    1) Jaka była Twoja pierwsza książkowa miłość?
    2) W ilu książkowych wyzwaniach wzięłaś/wziąłeś udział?
    3) Ulubiona adaptacja filmowa książki?
    4) Czy masz osobę, z którą rozmawiasz o książkach?
    5) Wolisz pisać TAGi czy recenzje?
    6) To Twój pierwszy blog?
    7) Używasz "slangu, języka" z różnych powieści?
    8) Słuchasz soundtrack'ów z filmów?
    9) Masz książki z autografem?
    10) Jeśli tak, to jakie pozycje?
    11) Ile posiadasz nominacji dl LBA?
                                                                                                                                                                                                                                               

Taniec w ogniu by Pats

0 | dodaj

Witajcie w mieście Bower.



tytułTaniec w ogniu
Tytuł oryginału: Firewalker
Seria: Wordwalker trilogy
Autor: Josephine Angelini
Data wydania: 31 lipca 2016
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 488
Tłumaczenie: Dominika Repeczko


~*~

Jestem czarownicą, a czarownice wzniecają ogień
Lili wraca do swojego świata i jest gotowa aby ułożyć sprawy z Rowanem. Co prawda omal nie zginęła w płomieniach i musi ukrywać swoją moc, lecz w porównaniu z walkami toczonymi w alternatywnym Salem, jej życie naprawdę układa się dobrze.
Myślisz, że jestem potworem, lecz moje wybory, choć wydają się okrutne, są uzasadnione.
Niestety Lillian, bezwzględna władczyni trzynastu miast nie pozwoli Lili odejść tak łatwo. Stara się przekonać Lili do powrotu i znaleźć dla niej drogę do alternatywnego Salem.
Kolejny trzymający w napięciu tom bestsellerowej trylogii autorstwa Josephine Angelili!

źródło: lubimyczytac.pl
  

Miłość to zgoda na to by być złoczyńcą, aby ten, kogo kochasz, mógł pozostać bohaterem.


Emmm... Urwała się chyba książka... Czyżby loading? Niestety nie loading, a przykra prawda i dobry chwyt na czytelników, żeby z radością czekali na Wicht's Pyre, które za granicą wychodzi już 20 września tego roku. Czyli na kontynuację cyklu Worldwalker fani poczekają sobie trochę...
Powiem, że książka jak dla mnie bomba i to radioaktywna hehe (taki żarcik sytuacyjny, może wtajemniczeni w "naukę" zrozumieją). Potoczenie się akcji wywołało u mnie zaskoczenie, bo drugi tom wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Co nie zmienia faktu, że Taniec w ogniu jest spójną i logiczną kontynuacją Próby Ognia. Fabuła jak dla mnie jedno wielki "łoł". Wredna manipulantka Angelini trochę namieszała w tej części i czuję się nieźle zagubiona. Nie wiem czego się spodziewać w kolejnej książce. To chyba dobrze?
Przyznam się, że w świecie Lillian czuję się jak w domu. Wśród splotów, magii i Zewnętrznych. Kiedy akcja toczy się w Salem, normalnym Salem to czuję się jak bym tam po prostu nie pasowała. A to miasto czarownic w końcu.
Oprócz niezwykle ważnej chemii i fizyki, w tej pozycji znajdziemy nawet biologię i geografię! I już kiedy miałam nadzieję na chwilowy odpoczynek od szkoły, to ktoś mi musiał przypomnieć, że Appalachy są umieszczone w Kanadzie zarówno jak i Góry Skaliste. Dziękuję za to. Niezła powtórka z geografii, mam tylko nadzieję, że nikt mnie sprawdzi teraz. W takim razie co z biologii? Nic takiego, tylko DNA. Takie tam przypomnienie.
Nowe postacie, nowe tereny, generalnie nowe rzeczy w tej powieści sprawiły, że jeszcze bardziej pokochałam świat stworzony przez Angelini. Niestety, trudno także było mi się z tym rozstać i powrócić do rzeczywistości...
Wspominałam już jak się cieszyłam na tą lekturę, prawda? Nie zawiedziecie się, to mogę obiecać.


9/10

Bonusowe cytaty:
Woda, woda, woda wszędzie
A tu się paczą deski
Woda, woda, woda
Ni kropli w krtani zeschłej.

Ból jest samotnością. Ale w strachu jesteś sama jeszcze bardziej.

Wiesz, co to znaczy być ty, który przeżył? To znaczy nie tylko to, że przeżyłaś tragedię, koszmar, ale że będziesz musiała żyć z tym dalej.

-Nie słyszałeś nigdy o czarownicach tańczących nago w blasku księżyca podczas pełni?

-Niech twoja krew zacznie stwarzać ten wzór.

One nie kochają swoich rodzin jak my, nie darzą  szacunkiem swoich przodków i obraża nas, gdy powtarzasz, że one są ludzkie.



Na stosie bawiłam się lepiej niż tutaj.

 

Cujo by Juliet

1 | dodaj
Hejka smoki <3
Niedawno wróciłam z Krakowa, jestem naprawdę zachwycona tym miastem. Pogoda mi wielce dopasowała, a samo miasto jest warte zwiedzenia.Miałam okazje spróbować przepysznej kuchni gruzińskiej,która jest świetna, jedzenia rewelacyjne ,3
 Nie obyło się także od odwiedzin w miejscowych księgarniach, których swoją drogą jest całe mnóstwo, praktycznie w każdej ulicy. Udało mi się zakupić książkę, którą chciałam już od dawna, a mianowicie "Co ze mnie zostało" autorstwa Kat Zhang.
Jednak nie na tej pozycji się dzisiaj, natomiast w krakowie udało mi się skończyś książkę "Cujo" autorstwa Stephen'a King'a.

Tytuł:Cujo 
Autor:Stephen King 
Data wydania: 8 sierpnia 1981
Gatunek: horror
Liczba stron: 320 
Opis:W małym, cichym miasteczku Castle Rock pojawił się potwór: wygląda jak spokojny, przyjazny bernardyn, lecz w jego umyśle czai się szaleństwo. Stał się bezlitosną maszyną do zabijania - tym groźniejszą, że zupełnie nieprzewidywalną. Cujo robi rzeczy straszne, ale reakcje ludzi, wstrząśniętych jego bezwzględnością są nie mniej przerażające...


Z piórem Stephena Kinga było to moje pierwsze spotkanie, miało być strasznie, miało być tajemniczo - niestety zawiodłam się całkowicie, kiedy nic z tych rzeczy w takowej książce nie zastałam.
Czemu padło właśnie na Cujo? W sumie bez powodu, moj tata ma kolekcje większości książek autorstwa Kinga, a ta już od dłuższego czasu intrygowała mnie swoim opisem :)
 Proszę jednak się nie sugerować opisem, gdyż nie jest to powieść nasiąknięta krwią i ofiarami, wręcz przeciwnie ofiar jest minimum.

Cujo był miłym i przyjaznym Bernardynem, aż do przykrego wypadku, w wyniku którego pies został zarażony wścieklizną. Książka idealnie pokazuję jak straszna jest ta choroba i jak bardzo wyniszcza myślenie.
King zaprezentował nam wiele wątków pobocznych - przemoc w rodzinie, zdrady, problemy finansowe.
Jednak dla mnie w książce brakowało po prostu akcji, za mało się działo, a historia przyśpiesza dopiero na ostatnich 40 stronach.
No nie było to coś czego oczekiwałam.
Styl pisania autora nie ukrywajmy jest ciężki, bardzo ciężki, może to kwestia wieku, może kwestia gustu, jednak naprawdę trudno było mi przebrnąć przez tą książkę. Nisamowicie się męczyłam, a kolejne strony były udręką. Nie szybko więc udało mi się ją skończyć. 
Język jest bardzo wulgarny.
Autor niepotrzebnie tak szczegółowo opisywał wątki poboczne, a czytanie przez znaczną część historii o dramie z malinowymi chrupkami było bez sensu. 
Bohaterów powieści niestety też nie udało mi się polubić, tzn, nie byli źli, po prostu nie wyróżniali się żadnym ciekawym charakterem, ot zwykli, prości ludzie. 
Na pewno nie pozostaną mi długo w pamięci :/ 

Opisana historia ilustruję nam jakie jest życie, ze nie zawsze jest kolorowo. Stykamy się tu z problemami tysięcy ludzi na świecie. Ta książka pokazuje jak ten nasz świat czasem bywa brutalny. Na pewno po przeczytaniu lektury wiele wyniesiemy.

Podsumowując książka na pewno spodoba się stałym i wiernym fanom powieści pisanych przez Kinga.  Nie nadaje się jednak dla ludzi poszukujących akcji, krwi i horroru i dla osób nie dojrzałych do pewnych tematów. 

Tak wiem to podsumowanie było słabe. 

Moja ocena 3/10

W każdym razie z piórem Stephena Kinga nie będę się poddawać i na pewno jeszcze spróbuję poczytać :) 




Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.