El Internado (pierwszy sezon) by Juliet

Hej smoki <3
Wcale chyba mnie nie było aż tak długo no nie?
W każdym razie już jestem :)
 Mam jeszcze nie cały tydzień ferii, cały pierwszy tydzień prżeleżałam w kocu, oglądając bajki,filmy i seriale. Intensywnie co?
Dzisiaj mam dla Was coś innego a mianowicie recenzje serialu. Teraz każdy sobie pewnie pomyśli, Oooo to pewnie Shadowhunters. Ale noł noł noł smoki, pomimo że pierwsze trzy odcinki serialu już widziałam, to jednak zamierzam go zrecenzować po obejrzeniu całego sezonu.
A na dzisiaj przygotowałam nieco starszy serial a mianowicie z 2007r.. Teraz łapcie informacje :D


 Tytuł: Internat
Orginalny tytuł : El Internado 
Rok produkcji: 2007-2010
Miejsce produkcji: Hiszpania
Gatunek: Dramat, thiler 
Ilość sezonów: 7
Czas trwania odcinka: 1:15 
Opis:
Serial opowiada o grupie nastolatków odbierającej staranne wychowanie w zamkniętej, elitarnej szkole z internatem. Młodzież ma zakaz opuszczania murów uczelni, co sprawia, że każda eskapada w głąb lasu, który otacza internat, smakuje jak zakazany owoc. Za bramą kryje się pewna tajemnica na ślad której wpada jeden z wykładowców. Chce on dowieść, iż kilkanaście lat temu w owym lesie kilkoro uczniów zostało zamordowanych. Znajduje on tajemniczy bunkier, gdzie kryją się zwłoki zaginionych. Ktoś, bądź coś nie chce jednak, by ta sprawa ujrzała światło dzienne, a naukowiec i grupa jego uczniów narażeni są na śmiertelne niebezpieczeństwo.
                                  
 Oglądałam TYLKO PIERWSZY SEZON i recenzja dotyczy TYLKO PIERWSZEGO SEZONU. 
Cały pierwszy sezon tj. 6 odcinków, obejrzałam w ciągu trzech dni. 
Od pierwszego odcinka wiedziałam, że jest to serial dla mnie, ponieważ jak być może wiadomo uwielbiam ten prosty schemat.
Szkoła z internatem ---> Grupa wtajemniczonych uczniów ---> Wielka tajemnica---> Śmiertelne niebezpieczeństwo. 
Podeszłam do serialu nieco sceptycznie. Wiadomo, hiszpański serial z 2007 roku, nie wiedziałam za bardzo co to będzie. Na szczęście miło się zaskoczyłam i z Hiszpanami zostanę na dłużej :)
A więc historia  od samych początków niesamowice wciąga. Interesująca fabuuła i tajemnica z jaką jeszcze się nie spotkałam przyciąga uwagę oglądającego. Mimo, że niektóre wątki są bardzo przewidywalne to uważam, że warto zostać do końca :)
W pierwszym sezonie jednak nie wyjaśniają się wszystkie istotne zagadki.

Grafika (o dziwo!) nie jest aż tak zła. Nie oczekujcie efektów specjalnych niczym w Matrixie, bo tego tu nie znajdziecie. Obraz jest schludny, ładnie ucięty, widać, że twórcy postarali się przy tym aspekcie. Polski player oczywiście znacząco pogorszył widoczność, ja na szczęście obejrzałam z nieco lepszego źródła ale cii :x :D

Aktorzy bardzo fajnie wdali się w swoich bohaterów i pomimo tego, że nie jestem ekspertem od takich rzeczy, to wydaję mi się, że gra jest na godnym poziomie. Szczególnie zachwyciła mnie serialowa mała Paula wraz ze swoją koleżanką, które według mnie są przeurocze. Młode odtwórczynie zagrały to genialnie, pokazały emocje i naprawdę propsy dla nich :)















[el-internado-martin3.jpg]



Dialogi w moim odczuciu, od czasu do czasu były trochę sztuczne. Na całe szczęście większość wprawiała w świetny nastrój grozy oraz w innych sytuacjach przyprawiała o uśmiech :)







Podsumowując El Internado jest ciekawym i intrygującym serialem z wieloma zagadkami. Według mnie warto zaryzykować i obejrzeć pierwszy odcinek. Zdecydowanie trzeba się w niego wczuć. ja bacznie (i dosyć szybko bo w zaledwie trzy dni) śledziłam losy nastolatków.
Ja polecam :) ;) 
                         OCENA: 7/10 
 

 http://orig11.deviantart.net/2bac/f/2012/185/e/4/carol__el_internado_by_ainhoanomerayes-d55xdpi.jpg
Ja się z Wami żegnam, za niecały tydzień spodziewajcie się kolejnego postu.
Mam jeszcze do Was prośbę a mianowicie czy chcielibyście również (jak juz obejrzę) recenzję drugie sezonu? Czy podobają się Wam recenzje nie tylko książek ale również filmów i seriali? 
Dzięki za przeczytanie i wyczekanie na tego posta :) 
Naaaraziee

8 komentarzy:

  1. Niezbyt przepadam za hiszpańskimi serialami. Wszystkie kojarzą mi się ze Zbuntowanymi (jeżeli to nie był hiszpański serial to przepraszam, ale tak już jest :D). Póki co oglądam Bones i czeka mnie 11 sezonów :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jasne, recenzje filmów i seriali też są ciekawe :) co do serialu to teraz oglądam one tree hill, później planuję zacząć od początku Grę o Tron, więc nie za bardzo mam czas na inny serial. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci tych ferii. Moje już dawno się skończyły :c Pomysł z recenzowaniem filmów i seriali bardzo mi się podoba - to zawsze jakieś urozmaicenie :D
    Nigdy nie widziałam hiszpańskiego serialu, ale raczej nie jestem nim zainteresowana. W ogóle ja to raczej seriali nie oglądam :D Ale recenzję chętnie przeczytam ^^
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tym serialu. Opis brzmi ciekawie, ale obrzydziła mnie trochę fotografię owych zamordowanych ciał... Chyba jestem tą z wrażliwych :D
    Pozdrawiam, Shelf of Books :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio szukałam hiszpańskiego serialu do obejrzenia i trafiłam właśnie na ten. Na razie obejrzałam tylko pierwszy odcinek, ale przyznam, że serial może być dość ciekawy. Fakt, fabuła wydaje się być trochę przewidywalna, ale ogląda się przyjemnie. No a mi jeszcze zależy na tym, żeby trochę poduczyć się hiszpańskiego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo. Koniecznie daj mi znak po skończeniu sezonu czy przypadł Ci do gustu😂😉😉😉😉

      Usuń
  6. Ja nie przepadam za serialami - nie oglądam ich nigdy sezonami ani nic. jedyne co to How I met your mother i Big Bang Theory :D A tak to Pingwinki z Madagaskaru - inne seriale mnie nudzą i nie jestem niczego w stanie oglądać tak długo i systematycznie :D

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.