Papierowe miasta by Julita

Heeejcia! :)
Witajcie po mojej długiej nieobecności, naprawdę długiej.
No i skończyły się wakacje :/  Będę miała więcej na pisanie.
Ostatnimi czasy przeczytałam ( i obejrzałam) Papierowe Miasta, a dzisiaj przygotowałam dla was recenzje tej ów książki :)

Tytuł: Papierowe miasta 
Autor: John Green 
Wydawnictwo: Bukowy las 
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura młodzieżowa #przyjaźń 
Opis: Quentin Jacobsen – dla przyjaciół Q – ma osiemnaście lat i od zawsze jest zakochany w zbuntowanej Margo Roth Spiegelman. W dzieciństwie przeżyli razem coś niesamowitego, teraz chodzą do tego samego liceum.

Pewnego wieczoru w przewidywalne, nudne życie chłopaka wkracza Margo w stroju nindży i wciąga go w niezły bałagan. Po czym znika. Quentin wyrusza na poszukiwanie dziewczyny, która go fascynuje, idąc tropem skomplikowanych wskazówek, jakie zostawiła tylko dla niego. Żeby ją odnaleźć, musi pokonać setki kilometrów po USA. Po drodze przekonuje się na własnej skórze, że ludzie są w rzeczywistości zupełnie inni, niż sądzimy. Czy dowie się, kogo szuka i kim naprawdę jest Margo?/ opis z lubimy czytać.pl



                                                      Fabuła
Fabuła jest ciekawa. Nigdy nie spotkałam książki z taką fabułą. Książka naprawdę zaskoczyła mnie swoim urokiem. Definitywnie nie brałabym tej książki pod uwagę, szukając romansu. Margo nie ma przez 3/4 książki. Przyjaźń trójki przyjaciół Bena, Radara oraz Q jest niesamowita i miło czytało mi się ich perypetie. Do fabuły się nie przyczepiła, jest naprawdę dobrze przemyślana.
                                                              Styl pisania 
Ahh co ja mam tu innego napisać. Przecież samo John green powinno Was zachęcić do przeczytania tej książki <3 
Do stylu nie mam nic do zarzucenia ( znowu! ). Dialogi są typowo młodzieżowe, zabawne. Szczególnie uśmiałam się przy czarnoskórej kolekcji Mikołajów, rodziców Radara.
                                                 Bohaterowie 
Oh oczywiście zakochałam się w tej trójce jaką jest Radar, Quentin oraz Ben ( ten ostatni przecudowny! ) 
Mają świetne osobowości. Q jest słodziutki, ale doskonale wie czego chce jest uparty. Z determinacją dąży do celu jakim jest odnaleźć niezwykłą Margo Roth Spigelman.. Radar jest po prostu fajny. A Ben, ah Ben jest przeuroczym słodziakiem, który jest meega zabawny i ma bardzo mały pęcherz więc sika do butelek w samochodzie( ta scena również rozwaliła mnie do łez) Ma świetne pomysły. Ta postac jest definitywnie moją ulubioną!
Z pewnością polubiłabym ich ( gdyby istnieli! )
Margo jest niezwykle tajemnicza, inna niż wszystkie inne dziewczyny, wyróżnia się. Sama nie wiem czy ją lubię, czy nie. 
                                                                   Film 
GENIALNY. Nigdy nie uśmiałam się bardziej, niż na tym filmie. Identycznie wyobrażałam sobie niektór postaci oraz niektóre sceny.  Film jest na bardzo równym poziomie co książka. Warto go obejrzeć. 
                                                                           
                                                                   Ocena :
                                            książka : 8/10
                                                film: 8/10 
To trzymajcie sie do następnej :)

2 komentarze:

  1. Nie wie dlaczego ale nie za bardzo przepadam za książkami Pana Greena ale za to filmy uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może bym i ja przeczytała ;D

    Zapraszam do siebie http://grlfashion.blogspot.com/
    Chciałabym odwdzięczyć się obserwacją :D

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.